Data: 1 lipca 2012 | Autor: Mikołaj Rutkowski | Brak komentarzy »
Bazylejski Komitet Nadzoru Bankowego wydał 28 czerwca zaktualizowaną wersję jednego ze swoich ważniejszych dokumentów, dotyczącego zaleceń co do organizacji i funkcjonowania audytu wewnętrznego w bankach. Od publikacji poprzedniej wersji dokumentu (w grudniu 2001 roku) sporo zmieniło się w środowisku gospodarczym i regulacyjnym, w jakim przychodzi funkcjonować współczesnym bankom, najwyższa zatem pora na odświeżenie zaleceń dotyczących funkcjonowania ich wewnętrznej jednostki nadzorczej.
Oczywiście na łamach Fraud IQ nie będziemy zajmować się całym znowelizowanym dokumentem, a odniesiemy się jedynie do sposobu ujęcia w nim ryzyka nadużyć. Czy w świetle kryzysu finansowego (do którego Komitet bezpośrednio odwołuje się w komunikacie prasowym) i powiązanych z nimi bezpośrednich nadużyć, a w najlepszych przypadkach naginania norm moralnych, Komitet Bazylejski zaleca audytorom i Komitetom Audytu jakieś szczególne kroki do podjęcia względem ryzyka nadużyć?
Czytaj dalej »
Data: 27 czerwca 2012 | Autor: Mikołaj Rutkowski | Brak komentarzy »
Jednym z powszechnych sposobów odkrywania nadużyć w firmach jest ich ujawnienie w czasie, kiedy sprawa przebywa z różnych powodów poza firmą – może to być urlop, choroba czy też inna okoliczność życiowa. Niestety statystyki sposobów wykrywania nadużyć nie umieszczają takich zdarzeń w osobnej kategorii – zwykle można je znaleźć pod etykietką „przypadek”, „nadzór kierowniczy”, „audyt wewnętrzny” i wielu innych. Niemniej jednak osoby zajmujące się na co dzień tematyką przestępczości korporacyjnej doskonale wiedzą, że w okresie letnich wakacji ich szanse na ujawnienie nieprawidłowości znacząco wzrastają.
Dlaczego tak się dzieje? Sprawcy nadużyć robią wszystko, co możliwe, aby ich przestępczy proceder nie wyszedł na jaw. Jednym ze służących temu działań (i zarazem jednym z powszechnym symptomów nadużyć) jest ciągła obecność w pracy, unikanie zwolnień chorobowych, dni wolnych i dłuższych urlopów. Mimo bowiem ukrywania swojej działalności, wolą oni być na miejscu i mieć pieczę nad swoim zakresem obowiązków (w tym nad jego nieujawnioną częścią) tak, aby zapobiec konieczności czasowego przejęcia przez inną osobę ich zadań, a tym samym narażenia się na wykrycie nieautoryzowanej działalności.
Czytaj dalej »
Data: 26 czerwca 2012 | Autor: Mikołaj Rutkowski | Brak komentarzy »
Dzisiejsza wyborcza.biz przytacza ciekawy przykład nadużycia pracowniczego, możliwego do realizacji dzięki lukom w przepisach prawa. Chodzi o fałszywe zwolnienia lekarskie oraz związane z nimi koszty i inne niedogodności ponoszone tak przez pracodawcę zatrudniającego takiego delikwenta, jak i przez państwo (w osobie instytucji nie budzącej raczej powszechnej sympatii, czyli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych).
Dla tych, którzy nie mieli okazji zapoznać się z historią zaprezentowaną przez wyborczą.biz, przytoczę jej krótkie streszczenie. Otóż historia dotyczy dyrektora jednego ze rzgowskich przedsiębiorstw. Nie spełnił on oczekiwań swojego pracodawcy co do realizacji postawionych mu celów oraz sposobu wywiązywania się ze swoich obowiązków. Właściciel firmy stosował zatem różnego rodzaju „zachęty negatywne”, aby swojego pracownika pobudzić do działania (obniżał mu pensję, udzielał upomnień, a na końcu wpisał mu naganę do akt). W odpowiedzi dyrektor powędrował na zwolnienie lekarskie, na którym (z niezbędnymi przerwami, o czym niżej) przebywa już… 4 lata.
Czytaj dalej »
Data: 25 czerwca 2012 | Autor: Mikołaj Rutkowski | Brak komentarzy »
Orzeczenie amerykańskiego sądu ma niepowtarzalną okazję przełamać niepodważalną wiarę powodów (powielaną przez reprezentujących ich adwokatów), że adres IP jednoznacznie identyfikuje sprawcę przestępstwa. Do tej pory niejednokrotnie traktowano fakt używania internetu z danego IP jako bezpośredniej przesłanki wskazującej na potencjalnego winnego. Orzeczenie sędziego Gary’ego R. Browna w sprawie tego typu dosłownie zmiażdżyło argumenty strony oskarżającej.
Sama sprawa była dość typowa, ponieważ dotyczyła piractwa internetowego. Powodem była wytwórnia filmów dla dorosłych K-Beech, znana z zaciekłego ścigania amatorów jej produkcji, preferujących ściąganie ich z internetu zamiast kupowania oryginalnych nośników. Firma ta wytacza w całych Stanach Zjednoczonych dziesiątki spraw, ogólnie określanych jako „K-Beech Inc. vs. Does” (od Johna Doe – odpowiednika polskiego NN), przeciwko osobom o nieustalonej tożsamości (sic!), które kopiują z sieci jej produkcje.
Czytaj dalej »
Data: 22 czerwca 2012 | Autor: Mikołaj Rutkowski | komentarze 2 »
Od mniej więcej dwóch tygodni polskie media alarmują nas o prawdopodobnym zakończeniu biznesowego żywota firmy Finroyal. Klienci, którzy skuszeni obietnicą wysokich stóp zwrotu, powierzyli mu swoje środki, coraz częściej nie mogąc doczekać się należnych wypłat, zdesperowani zgłaszają się do mediów.
Warszawski (czy raczej zgodnie z deklaracjami firmy – londyński) Finroyal oraz gdański Amber Gold to dwie firmy, które przodują aktualnie w ilości komentarzy dotyczących ich wiarygodności. Na forach internetowych opinie zadowolonych klientów kontrastują z wypowiedziami osób, które podejrzewają oszustwo. Faktem jest jednak, że od lat 2007-2009, w których zaczęły funkcjonować obie firmy, nikt z ich klientów oficjalnie i publicznie nie potwierdził, że został oszukany. Być może zatem nadszedł właśnie moment przełomowy, który takie incydenty ujawni.
Czytaj dalej »