Data: 20 sierpnia 2013 | Autor: Mikołaj Rutkowski | Brak komentarzy »
Mówiąc o najlepszych praktykach i światowych standardach w walce z korupcją (zwłaszcza aktami przekupstwa poza granicami kraju macierzystego) nieuchronnie przychodzi nam na myśl amerykański Foreign Corrupt Practices Act z 1977 r. oraz znacznie młodszy brytyjski Bribery Act z 2011 r. (technicznie z 2010). Rzadziej wspomina się o przełomowej Konwencji OECD o zwalczaniu przekupstwa zagranicznych funkcjonariuszy publicznych w międzynarodowych transakcjach handlowych z 1999 r., która de facto zobligowała jej sygnatariuszy do wprowadzenia do lokalnego prawa penalizacji tego rodzaju czynów (Polska ratyfikowała Konwencję w 2000 r.).
Zdecydowana większość z obecnych 40 państw (w tym Polska), których regulacje prawne zostały dostosowane do wymogów Konwencji dokonała tego wprowadzając odpowiednie zmiany do swoich kodeksów karnych. Jednym z nielicznych wyjątków w tym zakresie (poza wspomnianymi powyżej) jest Kanada, która jeszcze w 1999 r. wprowadziła do swojego prawodawstwa Corruption of Foreign Public Officials Act. Przez ostatnie 14 lat jego wykorzystanie było jednak śladowe i sprowadzało się do uznania winy jedynie trzech firm. W ostatnich dniach mieliśmy jednak spory przełom, o którym warto wspomnieć – mianowicie zakończył się właśnie pierwszy proces sądowy w sprawie o korupcję zagranicznych funkcjonariuszy publicznych, a co więcej, skazanym nie jest firma, ale osoba prywatna.
Czytaj dalej »
Data: 9 sierpnia 2013 | Autor: Mikołaj Rutkowski | Brak komentarzy »
Przegląd oferty rodzimych firm działających w obszarze zarządzania ryzykiem nadużyć i śledztw gospodarczych przypomina nieco włączenie kanału zakupowego w telewizji. Pełen zakres usług, wyjaśnianie i odkrywanie wszystkiego, dostęp do informacji poufnych i prywatnych, ujawnienie majątku sprawcy ukrytego za granicą itd. Oczywiście jest to „tylko” reklama, przy czym nie można oprzeć się wrażeniu, że w tym momencie pewna granica została przekroczona. Co innego stanowi określenie zakresu oferowanych działań, a co innego twierdzenie, że działania te będą w każdym przypadku skuteczne.
Nie jest to oczywiście regułą, aczkolwiek wystarczy przeklikanie się przez kilkanaście odnośników oferowanych przez Google, aby odnieść wrażenie, że znaleźliśmy się w krainie wiecznego szczęścia. Fakt, że do audytu dochodzeniowego szybko przyłączono wykorzystywaną w kryminalistyce zasadę Locarda nie oznacza, że jej obowiązywanie jest bezkrytyczne i nie obwarowane żadnymi zastrzeżeniami.
Czytaj dalej »
Data: 25 lipca 2013 | Autor: Mikołaj Rutkowski | 1 komentarz »
…wydawał się myśleć zastępca szefa bezpieczeństwa Komisji Gier i Zakładów stanu Arkansas, który zdecydował się nieco sobie „pomóc” w zwiększaniu prawdopodobieństwa wygranej w loterii organizowanej przez jego pracodawcę. Jak Czytelnicy mogą się jednak domyślać, tzw. systemy gry rzadko kiedy (choć właściwe tutaj byłoby słowo „nigdy”) przynoszą efekty, zaś kupowanie losów w ilościach hurtowych, licząc na znaczącą wygraną, jest obarczone dużą dozą niepewności. A przynajmniej do momentu, kiedy wymyśli się własny „system”…
Remmele Mazyck miał tym łatwiejsze zadanie, że współtworzył system bezpieczeństwa loterii i miał pełen dostęp do systemu komputerowego, który ją obsługiwał. Mógł zatem nie tylko wyzyskać słabości bezpieczeństwa w celu popełnienia nadużycia, ale także niemal perfekcyjnie je zamaskować. Dowodzi tego zresztą sposób ujawnienia całego procederu – wykryto go po informacji od właściciela jednego z punktów sprzedających losy i wypłacających wygrane. Zaniepokoiło go, że w jego punkcie ta sama osoba w krótkim czasie realizowała szereg wypłat z wygrywających losów, w dodatku o zbliżonych kolejnych numerach seryjnych. Dodatkowo, próbowano dokonać wypłaty wygranych z losów, które w systemie figurowały jako nieaktywne (tj. nie wprowadzone jeszcze do obrotu). To wystarczyło, aby Komisja podjęła działania wyjaśniające. Pechowo dla Mazycka to nie jemu powierzono zbadanie całej sprawy.
Czytaj dalej »
Data: 12 lipca 2013 | Autor: Mikołaj Rutkowski | Brak komentarzy »
Brytyjskie BBC opublikowało interesujące i jednocześnie zabawne zestawienie popularnych określeń, używanych na świecie jako nazwa łapówki. Okazuje się, że kreatywność poszczególnych społeczeństw w tym zakresie dorównuje prawdopodobnie pomysłowości przestępców korporacyjnych na nowe metody wyprowadzania aktywów z firmy.
Ponieważ badacze włożyli już mnóstwo pracy w zebranie niezbędnego materiału, wyjaśnienie jego etymologii, jak i jego przełożenie na język angielski, nie chcę dodatkowo zaciemniać znaczenia wszystkich określeń, przekładając je dodatkowo na język polski. Pozwolę sobie zatem przytoczyć artykuł praktycznie w całości, szczególnie, że zawartość poszczególnych paragrafów jest bogatsza niż sugerowałyby to ich nagłówki. Na koniec wpisu przytaczam także rodzime słowa związane z korupcją. Z jakimi zatem terminami możemy spotkać się w różnych językach?
Czytaj dalej »
Data: 8 lipca 2013 | Autor: Mikołaj Rutkowski | Brak komentarzy »
No i doczekaliśmy się kolejnej rekordowej wypłaty dla whistleblowera, a raczej należałoby powiedzieć, że sądowego orzeczenia o tej wypłacie. Poprzedni rekord w postaci okrągłego miliona dolarów, należący do Glena i Karen Kaiser, został właśnie niemal podwojony. Kwota 1,8 miliona dolarów powędruje do Richarda Priema z Science Applications International Corp. (SAIC) za ujawnienie zawyżania cen za usługi szkoleniowe świadczone w ramach rządowego programu Weapons of Mass Destruction First Responder Program.
Program został wdrożony przez Kongres w 1998 jako reakcja na zamach w Oklahoma City z 1995 r. Jego celem jest szkolenie osób (tzw. first responders – medyków, strażaków, policjantów itp.) zaangażowanych w obsługę incydentów, w których użyta została broń masowego rażenia. Jest on w całości finansowany przez władze państwowe. Jak można się domyślić, środki na ten cel wędrują do różnego rodzaju ośrodków akademickich i szkoleniowych, które nierzadko do bezpośredniego świadczenia usług wykorzystują poddostawców. Tak było i w tym przypadku.
Czytaj dalej »