Jeszcze ciepły Report to the Nations A.D. 2014

Data: 21 maja 2014 | Autor: | Brak komentarzy »

Sporządziwszy poprzedni wpis na Fraud IQ, nie dane mi było spocząć na laurach, jako że dokładnie w tym samym czasie w serwisie Association of Certified Fraud Examiners opublikowało tegoroczną edycję Raportu do narodów. Jako że tego rodzaju informacji nie może na Fraud IQ zabraknąć, niniejszym biorę się ponownie do pracy.

Oczywiście tradycyjnie już rozpocząć należy od kluczowego wskaźnika każdej edycji Raportu, tj. szacowanej procentowej wysokości straty ponoszonej przez przedsiębiorstwa na skutek nadużyć pracowniczych – trzeci raz z rzędu uczestnicy badania określili go na 5%. Czy oznacza to swoistą stagnację w problemie? W mojej ocenie – nie. Ze statystyki uczestników badania wynika bowiem, że tradycyjnie dominowali wśród nich rezydenci Stanów Zjednoczonych (57%), gdzie problem ten jest stosunkowo dobrze rozpoznany. Tymczasem respondenci z Europy Wschodniej, wrzuceni zresztą do jednego worka z byłymi republikami radzieckimi zlokalizowanymi w Azji, stanowili tylko 5% uczestników. Tym samym nawet duże zmiany danych w naszym regionie miałyby niewielki wpływ na całość raportu. Ot, uroki statystyki…

Dodatkowo, należy zauważyć, że zahamowaniu uległ długoletni trend mediany wartości strat spowodowanych przez nadużycia. Wprawdzie wartość ta, wynosząca 145.000 dolarów, wzrosła w porównaniu do roku 2012 jedynie o niecałe 4%, ale nawet to musi wzbudzić niepokój, jako że wcześniejsze spadki sięgały kilkunastu procent. Do 24% wzrosła także liczba spraw, w których odnotowano straty przekraczające 1 milion dolarów, podczas gdy w poprzednich edycjach także ta grupa odnotowywała trend spadkowy.

Minimalne zmiany odnotowano w strukturze głównych kategorii nadużyć, zdefiniowanych przez ACFE. Oczywiście nadal prym wiedzie sprzeniewierzenie aktywów (85%), ale w tym przypadku odnotowano spadek o 2 punkty procentowe. Niewielki wzrost – z 8% do 9% – raportowano w odniesieniu do nadużyć w sprawozdawczości finansowej. Stosunkowo stabilny poziom prezentuje trzecia grupa nadużyć – korupcja z odsetkiem wskazań na poziomie 37% (poprzednio 33%). Osobom, którym podane cyferki – i słusznie – „nie sumują się”, wyjaśniam, że w każdy raportowany przypadek można zaklasyfikować do więcej niż jednej z głównych kategorii nadużyć – zgodnie z informacjami z Raportu miało to miejsce w ok. 30% zgłaszanych spraw.

Nadal przeważającym sposobem ujawniania przypadków nadużyć jest informacja otrzymana od osoby trzeciej (z których niemal połowa to pracownicy firmy) – z wartością 42% ponad dwukrotnie wyprzedza następny w kolejce przegląd zarządczy. Spada natomiast – chociaż nieznacznie – udział przypadkowych ujawnień nadużyć. Niestety, w przypadku zdarzeń z największymi wartościami strat firmy najwyraźniej dowiadują się o nich także od osób trzecich, jednak w tym przypadku reprezentujących organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości…

18 miesięcy – to od wielu już lat najczęściej wskazywany okres „kariery” oszustów, po którym ich działania wychodzą na jaw. Zestawiając ten fakt z danymi z poprzedniego paragrafu, widać, że w obszarze detekcji nadużyć jest ciągle wiele do zrobienia. Z drugiej strony ciężko dziwić się tego rodzaju informacjom, skoro stagnację można zaobserwować także w kontrolach antyfraudowych stosowanych przez firmy, które padły ofiarą nadużyć. W czołowej trójce nieustannie trwają sposoby, które od lat konsekwentnie wskazywane są jako nieskuteczne, tj. audyt zewnętrzny (81% wskazań) oraz audyt wewnętrzny (70%). Z kolei trzeci element – kodeks dobrego postępowania / kodeks etyczny (77%) – mimo swojej niewątpliwej wartości jest jedynie elementem statycznym, wskazującym oczekiwane normy i zasady postępowania. Jednak bez metod wykonawczych zapewniających przestrzeganie jego zapisów, on sam jest jedynie deklaracją. Zadziwiające jest, że typowe kontrole nakierowane na zwalczanie nadużyć od lat nie mogą przebić magicznej bariery 50% wskazań.

Raport tradycyjnie jest bardzo obszerny, więc zachęcam do jego wnikliwego przeanalizowania, jako że nie sposób przedstawić choćby skrótowo jego najważniejszych ustaleń na łamach krótkiej notki. Ironicznie należy stwierdzić, że największą zmianą tegorocznej edycji jest nowa szata graficzna. Zdecydowanie da się zaobserwować małe różnice większości wyników w porównaniu do edycji 2012, co jest zastanawiające, biorąc pod uwagę znaczące ich zmiany pomiędzy edycjami 2010 i 2012.

Na plus natomiast należy uznać fakt, że po blamażu rodzimych CFE w 2012 roku – zaledwie 4 raporty (!!!), w tej edycji raportu pojawiło się ich już 12. Nadal jednak, biorąc pod uwagę ciągle rosnącą liczbę CFE w naszym kraju, ta liczba nie jest w najmniejszym stopniu satysfakcjonująca.



Skomentuj wpis

Musisz być zalogowany/a, żeby zamieszczać komentarze.