Walka z korupcją nadal głównie na papierze
Data: 14 października 2013 | Autor: Mikołaj Rutkowski | Brak komentarzy »
Doskonale znana w branży międzynarodowa firm ControlRisks opublikowała wyniki sondażu dotyczącego podejścia do problemu korupcji w firmach. Badanie przeprowadzono na próbie powyżej 300 reprezentantów, z których niemal ¼ pochodziła z Europy, warto zatem rzucić okiem na jego wyniki. A nie napawają one optymizmem…
Zaskakujące są już opinie dotyczące samych zagrożeń korupcyjnych. Aż 58% respondentów wskazało, że największym problemem w ich ocenie są łapówki płacone urzędnikom po to, aby biznes gładko funkcjonował! Nie po to, aby uzyskać jakąś przełomową decyzję, ale po to, aby w ogóle móc sprawnie prowadzić codzienne interesy! Z kolei na obszary, który tradycyjnie najbardziej kojarzą się nam z korupcją, tj. na pozyskiwanie nowych kontraktów oraz wejście na nowe rynki wskazało odpowiednio 29% i 25%. Można zatem powiedzieć, że nadal legalne w wielu krajach facilitation payments mają się dobrze i trudno oczekiwać ich delegalizacji, podążając śladem zapisów chociażby UK Bribery Act. Nawiasem mówiąc, stawiany niejednokrotnie za wzór regulacji antykorupcyjnej amerykański Foreign Corrupt Practices Act tego rodzaju „datki” wyłącza ze swojego reżimu…
W odniesieniu do środków antykorupcyjnych, jakie implementowane są przez uczestników badania, nie można oprzeć się wrażeniu, że więcej robi się pokazowo, niż po to, aby faktycznie minimalizować ryzyko incydentów korupcyjnych. Formalnie jest bardzo dobrze: 65% uczestników deklaruje, że posiada regulacje zakazujące wręczania korzyści w zamian za wygrywanie kontraktów, a 53% także bezpośrednio zakazujące facilitation payments. 64% posiada standardowe zapisy w umowach dotyczące zakazu praktyk korupcyjnych, a 55% wykonuje badanie nowych kontrahentów pod kątem ich uczciwości.
Kiedy spojrzymy jednak na odpowiedzi dotyczące działań operacyjnych, sytuacja nie wygląda już tak różowo. Tylko 27% ankietowanych firm ma zaimplementowane ogólne szkolenia antykorupcyjne dla pracowników, a jedynie 9% – tego typu szkolenia dla pracowników szczególnie narażonych na to zjawisko. Dobrze nam znane procedury whistleblowingu dla spraw korupcyjnych (a można śmiało założyć, że także dla wszelkich innych nieprawidłowości) posiada jedynie 40% respondentów! Jeśli dodamy do tego fakt, że tylko 35% deklaruje wzrost wydatków na systemy antykorupcyjne w kolejnych latach, to wyraźnie widać, że walka z łapownictwem rozgrywa się głównie na papierze.
W tej sytuacji nie może dziwić stosunkowo trzeźwa ocena zagrożenia organizacji zainteresowaniem ze strony organów śledczych w przypadkach związanych z korupcją. Jako „bardzo prawdopodobne” i „dość prawdopodobne” w kolejnych dwóch latach takie zagrożenie ocenia 23% ankietowanych, a kolejne 21% uważa jest za „możliwe”. Jednocześnie ponad ⅔ ankietowanych deklaruje, że w ciągu ostatnich 3 lat znacząco wzrosła u nich tendencja do zgłaszania przypadków o charakterze korupcyjnym do odpowiednich służb. Co więcej, ponad połowa zgłaszałaby tego rodzaju incydenty przed wykonaniem we własnym zakresie jakichkolwiek czynności sprawdzających.
Jeśli doszłoby już do badania przypadku tego rodzaju, to respondenci zdecydowanie preferują wewnętrzne zasoby – pracowników działów prawnych, bezpieczeństwa i finansów (w kolejności wskazań). Jedynie 52% wskazało na możliwość skorzystania z zewnętrznych śledczych, a tylko 26% zadeklarowało możliwość skorzystania ze specjalistów informatyki śledczej. Niechęć do dzielenia się tego typu przypadkami z zewnętrznymi podmiotami jest zrozumiała, ale jednocześnie skuteczność preferowanych przez firmy pracowników w roli audytorów śledczych budzi szereg wątpliwości.
W mojej ocenie raport ControlRisks potwierdza stagnację w podejściu firm do problemu korupcji. Od czasu wdrożenia do lokalnych systemów prawnych konwencji OECD dotyczącej zwalczania korupcji nie pojawiły się większe nakazy albo zachęty dla przedsiębiorstw (za wyjątkiem UKBA), które adresowałyby ten problem. Trudno się zatem dziwić, że organizacje przystosowały się do otaczającej je rzeczywistości, która nadal na poczesnym miejscu w procesach decyzyjnych stawia „wziątki”…
Skomentuj wpis
Musisz być zalogowany/a, żeby zamieszczać komentarze.