Policjanci na usługach koncernu mediowego
Data: 29 stycznia 2012 | Autor: Mikołaj Rutkowski | Brak komentarzy »
Biorąc pod uwagę stan wyposażenia polskiej policji, nie dziwimy się, że zdarza jej się otrzymywać w darze sprzęt i materiały codziennego użytku. A co gdyby ktoś chciał płacić policjantom za wykonywanie ich zadań?
Serwisy agencyjne podały właśnie informację o stosowanej przez brytyjską policję tego rodzaju praktyce, która już wzbudziła liczne kontrowersje. Chodzi o badaną właśnie przez policję sprawę dotyczącą koncernu Virgin Media, który zawarł ze Metropolitan Police pisemną umowę na pokrywanie kosztów nadgodzin policjantów, pracujących nad jego sprawą. Dodatkowo umowa przewiduje przekazanie policji dotacji w wysokości 25% odzyskanej w wyniku dochodzenia kwoty.
Wprawdzie brytyjska policja ma możliwość przyjmowania płatności od osób prawnych, ale do tej pory dotyczyło to jedynie zabezpieczania komercyjnych imprez masowych lub też np. ochrony portów lotniczych. Jak dotąd, taka sytuacja nie miała miejsca w przypadku regularnego dochodzenia. Z drugiej strony brytyjskie przepisy nie zabraniają wprost takiego działania, co więcej, zawierają nawet zapis o możliwości odpłatnego świadczenia „usług specjalnych” dla „dowolnej osoby”.
Sama umowa została zawarta jeszcze w listopadzie 2008 roku, ale jej istnienie ujawniono dopiero w ostatnim czasie, co było związane ze skazaniem trzech osób zaangażowanych w oszustwo na szkodę Virgin Media.
Sprawa dotyczyła nieautoryzowanego handlu podróbkami sprzętu oferowanego przez Virgin Media do odbioru świadczonych przez firmę usług medialnych (przede wszystkim telewizji). Do odbioru przekazu konieczne jest zastosowanie specjalnego urządzenia tzw. set-top boxa, oferowanego oczywiście przez Virgin Media.
Spółka sama wpadła na trop nielegalnej działalności, która pozbawiała ją części przychodów, po otrzymaniu anonimowej informacji na temat firmy Rayyonics, która importowała oraz we własnym zakresie wytwarzała podróbki set-top boxów, przystosowane do obsługi usług świadczonych przez Virgin Media i umożliwiające korzystanie z nich za darmo. Były one rozprowadzane na bazarach, aukcjach internetowych oraz przez sieć sklepów, których właściciele nie przywiązywali szczególnej wagi do legalności swojej oferty. Virgin szacuje, że straty poniesione w wyniku takiej działalności sięgały 144 milionów funtów rocznie.
Do sierpnia 2008 roku wewnętrzny zespół spółki rozpracował grupę przestępczą i stale monitorował jej działalności. Ponieważ jednak na tym kończyły się jego możliwości operacyjne, zdecydowano o podjęciu współpracy z policją, która miała zając się aresztowaniami oraz przeszukaniem nieruchomości należących do przestępców.
Do sprawy zaangażowano 30 funkcjonariuszy, którzy wspierali 18-osobowy zespół Virgin Media. W ramach przeszukań zabezpieczono ponad 5 tysięcy set-top boxów oraz ponad 90 tysięcy funtów w gotówce. W ramach wynagrodzenia za pracę po godzinach, Virgin wypłacił policji relatywnie niewielką kwotę nieco ponad 5 tysięcy funtów.
Jak wspomniałem wyżej, pierwsze efekty wspólnego działania ujawniono pod koniec zeszłego roku. Liderowi grupy udowodniono import i dystrybucję 400 tysięcy urządzeń, za co skazano go na 8 lat więzienia. Jego wspólnika skazano na 6 lat, zaś trzeciego mężczyznę jedynie na rok więzienia.
Sam lider gangu złożył już apelację, powołując się m.in. właśnie na układ zawarty między Virgin Media i Metropolitan Police. Twierdzi on, że policja podjęła się śledztwa jedynie z powodu potencjalnych zysków, jakie miało ono przynieść, a tego rodzaju zależności finansowe powinny zostać uznane za nielegalne.
Swoje zaniepokojenie wyraziła także Liberty, organizacja broniąca praw obywatelskich, która stwierdziła, że tego rodzaju porozumienia mogą prowadzić do tego, że dobrze sytuowane ofiary przestępstw będą przez policję traktowane preferencyjnie. Zdecydowanie potępiła także traktowanie policji jako „rewolwerowców do wynajęcia”.
Skomentuj wpis
Musisz być zalogowany/a, żeby zamieszczać komentarze.