Rzut okiem na pierwsze miesiące whistleblowingu w ramach Dodd-Frank Act

Data: 8 grudnia 2011 | Autor: | Brak komentarzy »

Podobnie jak Sarbanes-Oxley Act miał stanowić swego rodzaju remedium na skandale związane z nadużyciami przełomu wieków, tak Dodd-Frank Act miał pełnić podobną rolę w odpowiedzi na kryzys lat 2008-2009. Sama nazwa tego aktu prawnego, podpisanego przez prezydenta Obamę 21 czerwca 2010 roku, robi wrażenie: „The Dodd–Frank Wall Street Reform and Consumer Protection Act„, podobnie jak jego objętość: 2.300 stron! Nie zamierzam jednak analizować tutaj zapisów tego aktu (zainteresowanych szczegółami odsyłam do syntetycznego opracowania na stronach Senatu Stanów Zjednoczonych), a jedynie jego drobny wycinek, związany z whistleblowingiem.

Sekcja B IX-ego rozdziału Aktu wprowadza bowiem program nagród dla whistleblowerów za przekazane informacje nt nieprawidłowości na rynku finansowym. Jest o co powalczyć, bowiem wysokość potencjalnych nagród oscyluje w przedziale 10-30% wartości sankcji powyżej 1 miliona dolarów, nałożonych na łamiących prawo. Dodatkowym „bonusem” są zaostrzone w porównaniu do SoX-a przepisy ochrony whistleblowerów. W zasadzie jedynym wymogiem co do przekazywanych informacji (oczywiście poza tematem, jakiego dotyczą), jest to, aby były one „oryginalne”, tj. pochodzące z wiedzy lub analiz informatora, a nie z jakiegoś względnie powszechnie dostępnego źródła.

W lutym 2011 roku Securities & Exchange Commision utworzyła specjalny wydział (Office of the Whistleblower), odpowiedzialny za gromadzenie i przetwarzanie informacji otrzymywanych od whistleblowerów. W ostatnich dniach SEC opublikowało pierwszy raport z działalności tego wydziału. Dotyczy on stosunkowo krótkiego okresu, ponieważ odpowiednie zapisy Aktu weszły w życie dopiero 12 sierpnia 2011 roku, zaś rok finansowy SEC kończy się 30 września. W praktyce otrzymaliśmy zatem podsumowanie ok. 7 tygodniu działalności Office of the Whistleblower.

Co zatem przyniosła nowa legislacja, z którą amerykańskie władze wiązały spore nadzieje? Wydaje się, że bilans jest bardzo pozytywny, bowiem:

  • wydział otrzymał 334 informacje oraz 900 telefonów od informatorów;
  • do najczęściej poruszanych tematów należały manipulacje rynkowe (16,2%), manipulacja sprawozdawczością finansową (15,3%) oraz nadużycia przy sprzedaży papierów wartościowych (15,6%);
  • z otrzymanych informacji, 191 zakwalifikowano jako spełniające wymogi programu nagród, natomiast nie można jeszcze stwierdzić, ile z nich faktycznie zakończy się wypłatą, bo muszą zostać przeprowadzone stosowne postępowania.

Wydaje się, że przyszłą skuteczności programu należy oceniać, mając w pamięci dwie kwestie: na pewno na początku obowiązywania nowych zasad wysyp informacji jest znaczny, a wraz z upływem czasu spada i stabilizuje się. Ponadto, czy informatorzy podejmą ryzyko ujawnienia swojej wiedzy, będzie też zależało od skuteczności akcji SEC oraz kwot przyznawanych nagród. Raport za kolejny pełny rok obrachunkowy SEC powinien przynieść odpowiedź.



Skomentuj wpis

Musisz być zalogowany/a, żeby zamieszczać komentarze.